Mam olbrzymią wadę wzroku (-11 dioptrii) i w związku z tym lekarz nie zgodził się na poród naturalny, bo istniało spore zagrożenie, że stracę wzrok na dobre. Moja teściowa jest bardzo religijna i jej zdaniem cesarskie cięcie jest wbrew woli Boga. Ja oczywiście musiałam urodzić przy pomocy cesarki, a teściowa nie dość, że zadeklarowała, że nie zamierza nam pomagać to jeszcze udaje, że nasza córka nie istnieje. Nie ma co - prawdziwy z niej katolik! YAFUD