Jedna z wykładowczyń od początku semestru traktuje mnie jak kompletną idiotkę i próbuje mi to udowodnić kiedy tylko może. Dzisiaj specjalnie wstałam wcześniej żeby powtórzyć sobie materiał, bo wiedziałam, że pewnie zapyta mnie na ćwiczeniach. Pomyliły mi się dni i przed salą pojawiłam się 2 godziny przed czasem. Oczywiście trafiłam na moją prześladowczynię, która "zatroskanym"głosem zapytała mnie czy na pewno wiem jak czytać plan zajęć. No to jej pokazałam! YAFUD