Mój najlepszy kumpel przechodzi dość poważny kryzys życiowy. Jego żona go zdradza, w pracy mu nie idzie, a lekarze podejrzewają, że może mieć nieuleczalną chorobę autoimmunologiczną. Razem z chłopkami zebraliśmy sporą sumę i zabraliśmy go na urodziny do klubu ze striptizem (sam się kiedyś przyznał po pijaku, że nigdy nie był, a chętnie by poszedł). Wieczoru nie można zaliczyć do udanych, bo solenizant dowiedział się gdzie tak naprawdę pracuje jego najmłodsza córka! YAFUD