W trakcie powrotu z pracy do domu zobaczyłam młodego chłopaka szlochającego na przystanku. Podeszłam i zagadałam do niego, żeby upewnić się czy wszystko jest z nim w porządku. Opowiedział mi, że rzuciła go dziewczyna i nie ma po co żyć i chce się zabić. Ja mu powiedziałam, żeby nie popełniał samobójstwa bo będzie tego jeszcze później żałować. Chyba ostatnio tracę zmysły z przepracowania. YAFUD