Dużo jeżdżę na rowerze po lesie. Na początku kozaczyłem i jeździłem bez kasku - do pierwszej poważniejszej wywrotki. W zeszłym tygodniu przekonałem się, że może i kask uchroni przed rozbiciem czaszki kiedy człowiek nie zauważy sporego korzenia i katapultuje go na parę metrów, ale niestety nie ochroni twarzy przed kontaktem z wielkim kupskiem jakiegoś leśnego zwierza. YAFUD
Kumpela z pracy tłumaczyła mi coś, a mnie cisnęło na wielkiego bączora. Odczekałam parę sekund po jej wyjściu i ulżyłam sobie. Nie skończyłam go puszczać kiedy do mojego pokoju wróciła kumpela bo zapomniała wspomnieć o jednej kwestii. Zanim którakolwiek z nas zdążyła jakkolwiek to skomentować, wbiegł nasz szef. Kumpela wyrzuciła z siebie tylko "To ona!"i uciekła, a ja zostałam w bardzo niezręcznej sytuacji. YAFUD