Zepsuło mi się auto, więc do pracy musiałam pojechać autobusem. Wracając do domu uciekł mi autobus i miałam do wyboru albo iść 3km w rzęsistym deszczu albo czekać godzinę na następny. Postanowiłam pójść piechotą. Jak się później okazało całą drogę jechał 100 metrów za mną mąż, którego puścili wcześniej z pracy i miał ze mnie ubaw, że moknę. Taki facet to najprawdziwszy skarb. YAFUD
Moja narzeczona jest w ciąży i najwidoczniej jest z tych, którym hormony szaleją. Wróciłem do domu i zastałem ją w stanie kompletnego załamania. Chlipała i opowiadała o tym, że życie jest takie delikatne i kruche i nie wie czy istnienie ma jakikolwiek głębszy sens. Co ją tak rozstroiło - martwa mrówka, którą znalazła na dywanie i na dodatek w ostateczności okazała się kawałeczkiem czarnej nitki. Zapowiada się ciekawy rollercoaster. YAFUD