Wracałam po pracy do domu w dobrym humorze - w końcu od jutra zaczyna się mój tygodniowy urlop. Wysiadam z pociągu i moment po jego odjeździe muzyka przestaje grać. Bezprzewodowe słuchawki mają w końcu ograniczony zasięg, a torbę zostawiłam na siedzeniu. Jutro rano miałam lecieć z chłopakiem i znajomymi do Rzymu, ale nie mam teraz dowodu osobistego, a paszportu nigdy nie wyrobiłam. Przez moje nierozgarnięcie Zamiast szybkiego lotu, czeka nas męcząca jazda samochodem. Po powrocie czeka mnie wyrabianie nowych dokumentów i kupno nowego telefonu. YAFUD