Jestem po rozwodzie. Moja jedenastoletnia córka jeździ w każdy weekend do ojca. Ostatnio została przyłapana przez ochroniarza w sklepie kosmetycznym na kradziezy. Oczywiście standardowo jak to matka, zrobiłam mały wykład pod tytułem "nie tak cię wychowałam". Córka odparła, że może nie ja, ale tatuś ją uczy kraść i powiedział, że do 200zł to nic złego. Zadzwoniłam do niego, by go za to opieprzyć i usłyszałam, że "nasze dziecko ma nauczyć się sobie radzić w życiu". YAFUD