Poszłam na zakupy z moim 4-letnim bratankiem. Chłopak ma taki sposób bycia, że wszyscy go lubią od pierwszego kontaktu. Starsza pani kasująca nasze zakupy zagadała do niego na co on odparł: "Zamknij się stara ropucho i kasuj szybciej". Jedyne co mi przyszło do głowy to wykrzyczeć "To nie jest moje dziecko!"na co pół sklepu obrzuciło mnie nienawistnymi spojrzeniami. Chyba okres bycia słodziakiem dobiegł u niego właśnie końca. YAFUD