Szef nakrzyczał na mnie dzisiaj za to, że przyszedłem do pracy 15 minut przed czasem. Stwierdził, że nie lubi podlizujących się pracowników i tym sposobem daleko w firmie nie zajdę. Mam to potraktować jako ostateczne ostrzeżenie. W zeszłym tygodniu dostałem masakryczny opiernicz bo w pracy byłem 5 minut przed rozpoczęciem zmiany, co jego zdaniem było nieodpowiedzialne. Pracuję tam dopiero 2 tydzień, a już grozi mi zwolnienie. YAFUD