Mój syn rozbił mi samochód, bo jego zdaniem jeżdżę jak p*zda. Już spieszę z wyjaśnieniem. Jeżdżę zawsze zgodnie z przepisami, dostosowuję prędkość do warunków na drodze, nigdy w życiu nie dostałam mandatu, a prawo jazdy mam 30 lat. Mój syn natomiast chciał pokazać, że :"nie jest p*zdą"i ruszał z piskiem opon za każdym razem, a po mieście jeździł 80-100 km/h. No, to pokazał, szczególnie kiedy wjechał w przystanek i skasował mi totalnie auto. Szczęście, że nie było tam ludzi. YAFUD