Mam ogromny problem z koncentracją. Nie jest to zwykłe rozkojarzenie, ale prawdziwa choroba. Od niedawna zmieniono mi leki, bo symptomy się nasiliły. Działają bardzo dobrze, naprawdę potrafię się na czymś konkretnie skupić. Problem w tym, żeby skupienie trafiło na odpowiedni tor, a jeszcze nie opanowałam tego do perfekcji. Przykład? Ostatnio przed ważnym testem zamiast uczyć się, 4 godziny namiętnie odkurzałam jeden dywan. YAFUD