Nie lubię testować perfumów tylko na tych papierkach testowych bo uważam, że większość zapachów zupełnie inaczej zachowuje się na mojej skórze. Kupowałem akurat perfumy dla mojej ukochanej i z przyzwyczajenia obficie się spsikałam moim faworytem. Pani sprzedawczyni z uprzejmym uśmiechem powiedziała mi, że to zapach damski. Chwilę po wyjściu z drogerii wpadłem na szefową, która zapytała czy to ja tak "męsko"pachnę. W domu żona czekała wkurzona bo była pewna, że zapomniałem o jej urodzinach i zrobiła mi wielką awanturę, bo pachnę inną babą. Nie dała mi nawet dojść do słowa, więc po prostu musiałem jej na siłę wcisnąć prezent. YAFUD