U mojej babci na starość pojawiły się problemy z głową i musieliśmy ją oddać do specjalnego ośrodka bo potrzebuje całodobowej opieki, której nikt z rodziny nie był w stanie jej zapewnić. Wróciłam w zeszłym tygodniu do domu po pracy i zastałam ją na drabinie malującą ścianę. Nikt poza moimi rodzicami nie ma kluczy do mojego mieszkania, a oni się zarzekają, że nigdy ich babci nie dawali. Ja sama nie miałam drabiny, ani zapasu farby i nie wiadomo jak dotarła do mojego mieszkania z ośrodka. Babcia stwierdziła jedynie, że we wszystkim pomógł jej mój brat. Jestem jedynaczką. YAFUD