Dostałam z pracy bony na święta. Łączna kwota to 500zł. Bony można wykorzystać tylko w Auchanie, który jest oddalony od mojego miejsca zamieszkania o 10km. W związku z tym postanowiłam w wolny dzień pojechać do ww. sklepu i wydać od razu całość, żeby dwa razy nie jeździć. Po godzinnym staniu w korku spowodowanym jakimś wypadkiem, udało mi się w końcu dotrzeć na miejsce. Około dwie godziny chodziłam i wybierałam produkty, nie spieszyłam się z tym, bo wolałam zastanowić się nad opłacalnością zakupu i wyhaczyć najlepsze promocje. Kasjerce dość długo zajęło skasowanie tego wszystkiego. I gdy przyszło do zapłacenia, okazało się, że nie wzięłam bonów ze sobą. Zostały w domu. YAFUD