Mój braciszek zaprosił dziewczynę, która mu się podoba do kina na jakiś thriller. Jego plan był taki, że jak się dziewczyna przestraszy to on ją przytuli i pierwsze lody zostaną przełamane. Nie wziął pod uwagę, że dziewczyna panicznie boi się węży, jak była scena z nimi to wystraszyła się tak bardzo, że puściła bełta prosto na kolesia siedzącego przed nimi. Brat oczywiście stanął w jej obronie, ale chłop był typowym koksem i tak sprał braciszka, że trudno go było poznać. A dziewczę na koniec strzeliło focha bo to oczywiste, że wszystko wina mojego brata. YAFUD