Odkurzałam dziś mieszkanie, podczas gdy mój facet leżał na kanapie (ma podagrę, nie może chodzić). Nie mam mu tego za złe, chociaż nic nie robi, aby się wyleczyć. Kiedy skończyłam odkurzać przyniosłam mopa i wiadro aby zmyć podłogę. Wtedy mój chłopak wyjął penisa i nasikał na podłogę, bo boli go stopa i nie pójdzie do łazienki, "a ty i tak zaraz umyjesz podłogę". Jego rzeczy już są 5 pięter niżej. YAFUD