Byliśmy z chłopakiem w odwiedzinach u jego rodzinki. Było bardzo fajnie, pyszne jedzonko, miła atmosfera. Po obiadku rozsiedliśmy się w ogródku i rozmawialiśmy na różne tematy, kiedy poczułam, że do mojego ucha włazi jakiś robal. Zaczęłam krzyczeć i panikować, gdy moja niedoszła teściowa wpadła na pomysł, że robala trzeba wygonić moczem. Mój chłopak uznał to za świetny pomysł i nasikał mi do ucha, bo ja zdesperowana nie umiałam odmówić. Sytuacja skończyła się na pogotowiu, bo robal wbił mi się dalej w kanał uszny ze strachu przed moczem. YAFUD