Byłem kiedyś w kultowej knajpie z przekąskami polecanej przez przewodnik turystyczny. Kolejka była gigantyczna, ale odstałem swoje i kiedy już miałem złożyć zamówienie podeszła do mnie 3-4 letnia dziewczynka i słodkim głosem powiedziała, ze jest bardzo głodna i czy mogłaby zamówić przede mną. Zgodziłem się z uśmiechem na ustach. Mała spryciula wyciągnęła nie wiem skąd wielką listę i podała ją rozbawionemu facetowi za barem. W momencie kiedy 15 osobowy stolik obok zaczął się głośno śmiać, a dziewczynka usiadła przy nim z dumną miną wiedziałem, że na swoje zamówienie będę czekać wyjątkowo długo. YAFUD